Ludziom honoru

Z Henryk Dąbrowski
Wersja z dnia 21:36, 18 wrz 2022 autorstwa HenrykDabrowski (dyskusja | edycje) (1 wersja)
(różn.) ← poprzednia wersja | przejdź do aktualnej wersji (różn.) | następna wersja → (różn.)
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
01.03.2014



 LUDZIOM HONORU


Który skrzywdziłeś człowieka prostego...

kanalio moskiewska i ubecki żydzie
co hołd oddajesz całej ohydzie spustoszenia
prokuratorska szmato bez sumienia
co krwią niewinną polski mundur plamisz
i myślisz o tym kogo jeszcze zabić
śmieciu w todze sędziowskiej – ustroju opoko
co sądzisz na rozkaz i karzesz wysoko


zbrodniarzu w mundurze – ubecki bandyto
lumpie z awansu co dla chwały partii
pałką i batem żywych zmieniasz w zmarłych
ubecka gnido co dla orderu
mordujesz za niewinność
prawdziwych bohaterów
ty psie ubecki kremlowskich bandytów
co dręczysz ludzi od świtu do świtu
ty ubecka świnio
co miażdżysz jądra dusze palce
i nie wiesz co znaczy stanąć w równej walce


szczurzy pachołku w katowni bezpieki
co tylko sprzątasz krew łzy i jęki
gdy ja nie sprzątnę to sprzątnie kto inny...
ja? ja jestem niewinny



profesorski głupku – ekonomii znawco
co rozprawy piszesz i gromkim głosem chwalisz
to co już wkrótce z hukiem się zawali
ciemny filozofie spod czerwonej gwiazdy
co pleciesz trzy po trzy plując przy tym na krzyż


wierszokleto za diengi – umysłów oprawco
dostaniesz nagrodę boś systemu zbawcą
pisarzu zbyt cienki by pojąć bieg dziejów
co jeden masz masz problem – przydział papieru
pierwszy sekretarzu – sowiecki podrzutku
i trepie premierze – co jeszcze nam utniesz?


parszywy pomiocie kremlowskich sługusów –
bandyto na co dzień i świnio od święta

Nie będziesz bezpieczny. Poeta pamięta...




 22.02.2014